02 lut Kumulatywna ochrona wzorów przemysłowych i związane z nią problemy – czy więcej znaczy lepiej?
Kumulatywna ochrona praw własności intelektualnej – ten temat nie jest obcy czytelnikom naszego bloga. Poruszaliśmy go we wpisie dotyczącym opracowywania kompleksowej strategii ochrony IP.
W innym artykule zastanawialiśmy się, czy znak towarowy można równocześnie chronić prawem autorskim. Tym razem zajmiemy się tą problematyką w kontekście ochrony designu.
Designed to last?
Prawo z rejestracji wzoru przemysłowego jest ograniczone czasowo. Dla przykładu – Zarejestrowane Wzory Wspólnotowe (dające ochronę na terytorium całej UE) uzyskują ochronę na okres maksymalnie 25 lat. Gdy wygaśnie ochrona danego wzoru, przechodzi on do domeny publicznej. W założeniu każdy powinien mieć wtedy możliwość używania go i wykorzystywania we własnych produktach.
Nie jest to sytuacja pożądana dla właściciela danego wzoru – szczególnie, jeśli chodzi o produkt, który odniósł sukces komercyjny. Dla przykładu, wzór buta Timberland Waterproof powstał w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, a projekt plecaka Fjällräven Kånken – w 1978 roku. Jeśli twórcy zarejestrowali swoje wzory zaraz po ich opracowaniu, to utraciliby ochronę już na początku XXI wieku!
Z drugiej strony, firmy nie mogą czekać ze zgłoszeniem wzorów. Jeśli wprowadzą na rynek produkt wykorzystujący dany wzór przed formalnym zgłoszeniem, mogą całkowicie stracić szansę na uzyskanie ochrony. Wzór musi być przecież nowy, a (niemal[1]) każde jego publiczne ujawnienie tę nowość niweczy.
Czy utwór musi być sztuką?
Sytuacja zmienia się diametralnie, jeśli uznamy dany wzór za oryginalny na tyle, że zasługuje na ochronę prawnoautorską. Przypomnijmy, że utwór – w rozumieniu prawa autorskiego – to każdy przejaw działalności twórczej, o ile jest ustalony i cechuje się indywidualnym charakterem[2]. Nie ma przy tym żadnych przeszkód, by taką ochroną objąć również przedmioty wzornictwa przemysłowego. Wówczas ochrona danego wytworu wygaśnie nie po 25 latach od daty zgłoszenia, a po 70 latach od śmierci autora[3].
Ryzyko wynikające z kumulatywnej ochrony wzorów
Dzięki kumulatywnej ochronie wzorów przemysłowych firmy mogą znacznie przedłużać realną ochronę swoich produktów. Stwarza to pole do nadużyć. Prosty przykład: kończy się okres ochrony rozpoznawalnego wzoru. To sygnał dla konkurencji, że wzór przeszedł do domeny publicznej. W teorii używanie go w ramach innych produktów nie powinno już naruszać praw osób trzecich. Jeśli jednak ten sam wzór jest utworem, to – mimo upływu 25 lat od zgłoszenia – jego właściciel nadal może żądać, by osoby trzecie zaprzestały zwielokrotniania i rozpowszechniania danego utworu bez jego zgody.
Na dodatek, utwór jest chroniony od momentu jego ustalenia, zatem uprawniony nie musi wcześniej dopełniać żadnych formalności związanych z rejestracją. Inaczej niż w przypadku wzorów, nie istnieje rejestr pozwalający na ustalenie, czy dany przedmiot podlega ochronie. To kolejna okoliczność osłabiająca sytuację konkurentów – nie każdy przedsiębiorca podejmie ryzyko wprowadzenia produktu mogącego naruszać czyjeś prawa autorskie.
Co więcej, w ostatnich latach mamy do czynienia z sytuacją „rozlewania się” prawa autorskiego na przedmioty o charakterze typowo użytkowym. Trybunał Sprawiedliwości dopuścił możliwość uznania za utwór składanego roweru (sprawa Brompton Bicycle) czy dżinsów (Cofemel). Ten kierunek orzecznictwa sprawia, że liczne podmioty „testują” sądy i próbują uzyskać ochronę prawnoautorską na przedmioty – wydawałoby się – pozbawione jakichkolwiek cech indywidualnej twórczości.
Kumulatywna ochrona wzornictwa przemysłowego – poszukiwanie równowagi
Oczywiście nie każdy przypadek powołania się na ochronę prawnoautorską wzoru przemysłowego będzie nadużyciem prawa. Wiele z nich z pewnością zasługuje na tę ochronę. Kluczowy problem to prawidłowe oddzielenie ochrony poszczególnych rodzajów praw. Każde z praw własności intelektualnej pełni określoną funkcję i służy do osiągnięcia innych celów.
Ochrona wzorów jest ograniczona w czasie, by z jednej strony umożliwić uprawnionemu zwrot inwestycji koniecznych do ich stworzenia, a z drugiej – nie ograniczać nadmiernie konkurencji[4]. Ma więc przede wszystkim na celu ochronę interesów ekonomicznych. Sytuacja jest bardziej złożona w przypadku praw autorskich, gdzie szczególną uwagę zwraca się na ochronę działalności twórczej i interesów autora – przy jednoczesnym zapewnieniu ogółowi społeczeństwa odpowiedniego dostępu do utworów[5]. Bez wątpienia, celem prawa autorskiego nie jest natomiast umożliwienie uprawnionym obejścia sztywnych limitów ochrony praw własności przemysłowej.
Orzecznictwo unijne dotyczące zagadnienia ochrony kumulatywnej dopiero się kształtuje. Miejmy nadzieję, że w kolejnych rozstrzygnięciach Trybunał rozwiąże część problemów, które omówiliśmy w tym wpisie.
[1] Istnieje kilka wyjątków od tej zasady. Dla przykładu, nowy będzie również Wzór Wspólnotowy ujawniony przez twórcę (lub w wyniku informacji przez niego dostarczonych) oraz zgłoszony w urzędzie nie później niż na rok po dacie ujawnienia (art. 7 ust. 2 Rozporządzenia 6/2002).
[2] Art. 1 ust. 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 2509), „PrAut”.
[3] Co do zasady – zob. art. 36 i n. PrAut
[4] Wyrok w sprawie Cofemel, C-683/17, pkt. 50.
[5] Zob. S. Schroff, The purpose of copyright – moving beyond the theory, Journal of Intellectual Property Law & Practice 2021, vol. 16, No. 11, https://academic.oup.com/jiplp/article/16/11/1262/6444323 (dostęp: 30 stycznia 2023 r.)