Patentowanie oprogramowania w Polsce, czyli kiedy algorytm staje się wynalazkiem?

Patentowanie oprogramowania w Polsce, czyli kiedy algorytm staje się wynalazkiem?

Patentowanie oprogramowania to temat, który od lat budzi kontrowersje i jest źródłem licznych dyskusji. Z jednej strony zapewnia ono twórcom ochronę ich innowacji, z drugiej zaś wiąże się z licznymi wątpliwościami. Szczególnie w kontekście granic tego, co może być uznane za wynalazek.

Oprogramowanie jest złożoną dziedziną, w której algorytmy, matematyczne metody i procesy komputerowe są podstawą, ale jednocześnie nie każde z tych rozwiązań może liczyć na ochronę patentową. Gdzie zatem przebiegają granice, jeśli chodzi o patentowanie oprogramowania i jak to wpływa na uzyskanie ochrony prawnej?

Czym jest patent na oprogramowanie?

Zacznijmy od podstaw – co to właściwe oznaczenia “opatentowanie oprogramowania”? W uproszczeniu jest to proces uzyskiwania ochrony prawnej na oprogramowanie, które służy do realizacji określonych zadań. Aby takie oprogramowanie mogło być objęte patentem, musi spełniać trzy podstawowe warunki właściwe dla każdego wynalazku: nowość, poziom wynalazczy oraz zdolność do przemysłowego zastosowania.

W przypadku oprogramowania pojawiają się jednak dodatkowe komplikacje. Zgodnie z przepisami prawa własności przemysłowej (PWP), programy komputerowe same w sobie (jako takie) nie są uznawane za wynalazki[1], chyba że wywołują dalszy skutek techniczny. Programy komputerowe traktowane są raczej jako narzędzia do realizacji wynalazków, które muszą wykazywać dodatkowy, techniczny efekt lub rozwiązywać określony problem techniczny.

Zatem oprogramowanie, które stanowi jedynie kod, który nie ma żadnych efektów technicznych i jest oprogramowaniem “jako takim” nie jest uznawane za wynalazek patentowalny w Polsce.

Ochroną patentową mogą być objęte wynalazki wspomagane komputerowo, które wnoszą dodatkowy efekt techniczny,  – więcej na ten temat można znaleźć w artykule dotyczącym wynalazków wspomaganych komputerowo.

Kiedy program komputerowy staje się wynalazkiem?

Patenty na „czyste” oprogramowanie – czyli te, które są jedynie instrukcjami realizowanymi przez komputer – stanowią jedną z głównych kontrowersji w świecie prawa własności intelektualnej. Oprogramowanie jako takie (“czyste”) nie może być opatentowane, ponieważ nie stanowi wynalazku w rozumieniu prawa.

Kluczowe w tej kwestii jest pojęcie „dalszego efektu technicznego”, czy w ogóle pojęcie “efektu technicznego”, czyli sytuacji, w której zastosowanie oprogramowania prowadzi do konkretnych i mierzalnych rezultatów w rzeczywistości, takich jak:

  • poprawa wydajności systemu komputerowego, np. poprzez skrócenie czasu przetwarzania danych;
  • zwiększenie bezpieczeństwa procesów technologicznych, np. poprzez automatyczne wykrywanie i przeciwdziałanie awariom;
  • optymalizacja zużycia zasobów.

Z kolei w praktyce Europejskiego Urzędu Patentowego ocenia się dalszy efekt techniczny oprogramowania podczas jego działania “na komputerze”:

Aby program komputerowy miał charakter techniczny i nie był wyłączony z możliwości opatentowania, musi on wywoływać „dalszy skutek techniczny” po uruchomieniu na komputerze. „Dalszy efekt techniczny” to efekt techniczny wykraczający poza “normalne” fizyczne interakcje między programem (oprogramowaniem) a komputerem (sprzętem), na którym jest uruchamiany. Normalne fizyczne skutki uruchomienia programu, np. cyrkulacja prądu elektrycznego w komputerze, nie są same w sobie wystarczające do nadania programowi komputerowemu charakteru technicznego[2].

Przykładem oprogramowania spełniającego wymogi związane z dalszym efektem technicznym może być wynalazek, który pozwala na sterowanie procesem przemysłowym za pomocą programu komputerowego. Rozwiązanie to wpływa na efektywność produkcji i bezpieczeństwo procesów, a przez to wykracza poza zwykłe przetwarzanie danych i może być zatem uznane za wynalazek posiadający dalszy skutek techniczny, który nie jest tożsamy z typowym oddziaływaniem oprogramowania na urządzenie.

Przykładem rozwiązania z zakresu wynalazków opartych na oprogramowaniu, który uzyskał ochronę patentową w Europejskim Urzędzie Patentowym, jest m.in.: technologia umożliwiająca nawiązywanie połączeń w sieciach komunikacyjnych w sposób zoptymalizowany pod kątem warunków transmisji i struktury sieci[3].

Jakie oprogramowanie może być opatentowane?

Oprogramowanie musi wprowadzać coś nowego, czego nie było dotychczas w stanie techniki, dzięki czemu będzie wypełniać przesłankę nowości. Innowacja ta powinna obejmować zastosowanie nieznanych wcześniej rozwiązań technicznych, np. pozwalających na poprawę jakości dźwięku, obrazu lub wideo,; bezpieczniejsze przesyłanie lub przechowywanie danych czy autonomiczne przetwarzanie danych[4].

Poziom wynalazczy oznacza, że rozwiązanie nie może wynikać w oczywisty sposób z obecnej wiedzy technicznej i musi zawierać element, który wykracza poza zwykłe zastosowanie znanych technologii. Przemysłowe zastosowanie wymaga, aby program komputerowy miał praktyczne znaczenie w przemyśle, to znaczy, aby jego wykorzystanie prowadziło do wytwarzania produktów, świadczenia usług lub wspierało procesy produkcyjne[5]. Przesłankę tą spełniają przykładowo systemy uczenia maszynowego używane do analizy predykcyjnej w procesach produkcyjnych, które minimalizują przestoje maszyn poprzez przewidywanie awarii.

Warto także pamiętać, że twórcą wynalazku nie może być sztuczna inteligencja – o czym można przeczytać w artykule dotyczącym sztucznej inteligencji i patentów.

Jeżeli jednak program komputerowy nie spełnia tych warunków, można rozważyć inne metody ochrony. W takim przypadku można wykorzystać prawa autorskie, które chronią kod źródłowy, strukturę programu oraz interfejs użytkownika. Jeszcze inną możliwością ochrony interfejsów użytkownika są wzory przemysłowe.

Inną opcją jest zabezpieczenie kluczowych algorytmów poprzez zachowanie ich w poufności w ramach tajemnicy przedsiębiorstwa. Dodatkowo sposób użytkowania i rozpowszechniania oprogramowania pomagają regulować umowy licencyjne.

Patentowanie oprogramowania – wyzwania

Granice patentowania są zatem wyraźnie określone przez prawo – program komputerowy jako taki nie może być opatentowany, jednak rozwiązania, które przynoszą „dalszy efekt techniczny”, mają szansę na ochronę.

To wymaga jednak wykazania, jak program wpływa na techniczne aspekty systemu, w tym na interakcję z hardwarem przekraczającą zwykłe oddziaływanie między oprogramowaniem i sprzętem na którym jest uruchomione, sterowanie urządzeniami czy optymalizację procesów. Warto w tym kontekście skorzystać z usług rzecznika patentowego, który pomoże w precyzyjnym określeniu szans na uzyskanie ochrony i przygotowaniu dokumentacji zgłoszeniowej.

W 2020 r. w Polsce wprowadzono istotną nowelizację ustawy Prawo własności przemysłowej (pwp), która miała znaczenie dla środowisk zajmujących się tworzeniem i rozwijaniem rozwiązań implementowanych komputerowo. Przed tą zmianą, zgodnie z art. 28 ust. 1 pwp, oprogramowanie – obok metod matematycznych, sposobów gry czy procesów myślowych – było wyraźnie wyłączone spod możliwości uzyskania ochrony patentowej. W punkcie 5 tego przepisu używano sformułowania „programy do maszyn cyfrowych”, co miało swoje źródło w starszym, techniczno-mechanicznym pojmowaniu oprogramowania jako instrukcji sterujących fizycznym urządzeniem.

Nowelizacja przepisów przyniosła zmianę tego zwrotu na „programy komputerowe”, co stanowi nie tylko aktualizację języka ustawowego do współczesnych realiów technologicznych, ale też subtelne przesunięcie interpretacyjne. „Program komputerowy” to pojęcie bardziej ogólne i neutralne technologicznie, nieodnoszące się już bezpośrednio do fizycznej „maszyny cyfrowej”. Choć zmiana ta nie znosi formalnego wyłączenia programów komputerowych z patentowania jako takich, to jednak lepiej współgra z europejskim podejściem, zgodnie z którym ochronie może podlegać nie samo oprogramowanie, lecz wynalazek realizowany przy jego użyciu, o ile wywołuje techniczny efekt w świecie rzeczywistym.

Poza tym nowelizacja wprowadziła do art. 28 ustęp drugi, a zgodnie z nim nie uważa się za wynalazki między innymi programów komputerowych — o ile zgłoszenie dotyczy tych przedmiotów lub działalności “jako takich”.

Oznacza to, że wyłączenie oprogramowania spod ochrony patentowej nadal obowiązuje, ale jego zakres został doprecyzowany. Kluczowe jest tu wyłączenie patentowania oprogramowania “jako takiego”, a więc tak jak przepisach Konwencji o udzielaniu patentów europejskich[6] i orzecznictwie Europejskiego Urzędu Patentowego – które pozostawia przestrzeń do udzielenia ochrony patentowej na wynalazek obejmujący oprogramowanie, jeżeli wykazuje on techniczny charakter i efekt techniczny. Taka konstrukcja prawna umożliwia elastyczną ocenę konkretnych przypadków w oparciu o rzeczywiste cechy zgłoszonego rozwiązania, a nie tylko jego formalną klasyfikację.

Polska zmierza ku bardziej otwartemu podejściu do patentowania wynalazków komputerowych, co może poprawić dostępność ochrony na poziomie krajowym. Zmiana w definicji „programów do maszyn cyfrowych” i dopuszczenie patentowania oprogramowania, o ile niezgłoszenie nie obejmuje oprogramowania “jako takiego”. wskazują na chęć zbliżenia polskiego prawa do praktyki europejskiej. To może oznaczać większe szanse na uzyskanie ochrony dla wynalazków obejmujących oprogramowanie wywołujące skutek techniczny oraz implementowanych przy pomocy komputera, zwłaszcza tych realizujących cele techniczne w sposób pośredni.


[1] Art. 28 ust. 1 pkt. 5 i art. 28 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 roku Prawo własności przemysłowej.

[2] https://www.epo.org/en/legal/guidelines-epc/2025/g_ii_3_6.html.

[3] Domzal, Jerzy & Górniczo-Hutnicza, Akademia (2017), Patentowanie wynalazków wspomaganych komputerowo – analiza aktualnego stanu prawnego, Przegląd Telekomunikacyjny i Wiadomości Telekomunikacyjne.

[4] Wytyczne w zakresie wynalazków i wzorów użytkowych UPRP, Lista wykluczeń (art. 28).

[5] T. Galewski, Rola patentów na rynku oprogramowania, Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, 2008; Nr 12, s. 68-78.

[6] Art. 52 KPE.


[1] Tj. Dz.U. z 2020 r. poz. 286.

Agata Wróbel
Legal Assistant