Druk 3D detali na potrzeby służby zdrowia

Druk 3D detali na potrzeby służby zdrowia

Drukarki 3D to urządzenia, o których pewnie większość z nas coś słyszała, ale w ostatnim czasie było o nich jakby ciszej. Sytuacja zmieniła się, gdy z coraz większej ilości placówek dało się słyszeć, że z powodu pandemii brakuje różnego rodzaju sprzętu medycznego. Czasem mogło chodzić o respiratory, innym razem o przyłbice czy gogle ochronne. Osoby, które mają drukarki 3D postanowiły nie pozostać obojętne na te wołania i ruszyły do pomocy.  

#DrukarzeDlaSzpitali

Nastąpiło pospolite ruszenie firm, ale i osób prywatnych chcących pomóc. Z tymże tak jak kiedyś pospolite ruszenie zbierało się pod jednym królem lub hetmanem, tak teraz drukarze 3D zebrali się pod jednym hashtagiem – #DrukarzeDlaSzpitali. Już trzy tygodnie temu w akcję było zaangażowanych ok. 2 tysiące drukarek, a według danych podanych przez Rzeczpospolitą, takich urządzeń w Polsce może być ok. 10 tysięcy.

Wszystko wygląda pięknie, tylko jest jedno ale…

Technologia 3D jest wykorzystywana nie tylko do drukowania wskazanych wcześniej przedmiotów jak respiratory czy przyłbice, ale również mniejszych elementów jak pokrętła i uchwyty. Czy z tworzeniem takich elementów może wiązać się jakieś ryzyko? Na pierwszy rzut oka nie, ale… W każdej chwili może pojawić się osoba, która może zepsuć całą zabawę – prawnik zajmujący się ochroną własności intelektualnej. Chyba najbardziej znany jest przykład włoski, gdzie grupa wolontariuszy otrzymała wezwanie przedprocesowe od producenta sprzętu medycznego.

Niewykluczone, że niektóre z tych drukowanych elementów są rozwiązaniami technicznymi, na które udzielono patent lub prawo ochronne na wzór użytkowy (tzw. mały patent). Niewykluczone, że niektóre z drukowanych elementów są produktami, których wygląd chroniony jest poprzez wzór przemysłowy (zarejestrowany jak i niezarejestrowany). Zgodnie z odpowiednio art. 63 ust. 1, art. 95 ust. 2, art. 105 ust. 2 ustawy prawo własności przemysłowej[1]:

Przez uzyskanie patentu / prawa ochronnego na wzór użytkowy / prawa z rejestracji wzoru przemysłowego uprawniony nabywa prawo wyłącznego korzystania z wynalazku / ze wzoru użytkowego / z wzoru przemysłowego w sposób zarobkowy lub zawodowy na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.

Czy mogę więc drukować detale na potrzeby szpitali?

Na powyżej postawione pytanie najłatwiej odpowiedzieć w typowy, prawniczy sposób – to zależy. Od czego? Po pierwsze od tego, czy rzeczywiście dane elementy są rozwiązaniami chronionymi przez patenty lub wzory użytkowe albo czy ich wygląd jest chroniony jako wzór przemysłowy. Zakładając jednak ten negatywny dla drukarzy 3D scenariusz, że te drukowane materiały są chronione, istnieje ryzyko, że właściciel tego prawa skontaktuje się z nimi i wezwie ich, aby zaprzestali naruszeń.

Cała produkcja w ramach akcji #DrukarzeDlaSzpitali przekazywana jest bezpłatnie, a koszty wytworzenia brakujących elementów biorą na siebie wolontariusze, Może się więc wydawać, że nie mamy tu do czynienia z wykorzystaniem wynalazku, wzoru użytkowego lub wzoru przemysłowego w sposób zarobkowy. W literaturze można jednak znaleźć opinię, że faktyczne osiągnięcie zarobku może nie mieć znaczenia. Znaczenie może mieć natomiast, że dane wykorzystanie wiąże się z działalnością o charakterze gospodarczym wykorzystującego[2].

Wśród drukarzy biorących udział w akcji są też tacy, dla których drukowanie 3D stanowi podstawę ich działalności gospodarczej. Czy w takim wypadku dany drukarz nie będzie miał wyjścia i będzie musiał zaprzestać produkcji brakujących elementów? Niekoniecznie.

Nadużycie patentu / prawa podmiotowego

Zgodnie z art. 68 ust. pwp

Uprawniony z patentu lub z licencji nie może nadużywać swego prawa, w szczególności przez uniemożliwianie korzystania z wynalazku przez osobę trzecią, jeżeli jest ono konieczne do zaspokojenia potrzeb rynku krajowego, a zwłaszcza gdy wymaga tego interes publiczny, a wyrób jest dostępny społeczeństwu w niedostatecznej ilości lub jakości albo po nadmiernie wysokich cenach.

Ten artykuł stosuje się odpowiednio do wzorów użytkowych oraz wzorów przemysłowych. Czy sytuacja opisana w tym przepisie brzmi znajomo? Obecnie w interesie publicznym jest, aby jak najszybciej zaspokajać wszelkie braki w asortymencie medycznym. Uniemożliwienie korzystania z danego rozwiązania lub wyglądu produktu spowoduje, że szpitale będą miały niewystarczające ilości potrzebnego asortymentu. Warunkiem uznania, że doszło do nadużycia, jest stwierdzenie, że uprawniony odmówił udzielenia licencji osobie, która się o to zwróciła, albo zaproponował warunki obiektywnie niemożliwe do przyjęcia.[3]

Nadużycie patentu wiąże się z bardziej ogólną zasadą wyrażoną w art. 5 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem nie można czynić ze swojego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie właściciela prawa nie zasługuje na ochronę.

Tarcza patentowa

Na ochronę natomiast z pewnością zasługują działania drukarzy. Problematyka nadużycia prawa jest dosyć skomplikowana i można jej poświęcić kilka oddzielnych wpisów na blogu. Jeżeli natomiast będziecie mieli pytania co do niej lub chcielibyście się do nas zwrócić o pomoc, bo nie jesteście pewni co do prawnych konsekwencji Waszych działań, nie wahajcie się. Jesteśmy i będziemy dla Was z naszą TARCZĄ PATENTOWĄ!

W ramach tej inicjatywy możemy zobowiązać się do  nieodpłatnego reprezentowania wolontariuszy w przypadku sporów o naruszenie praw własności intelektualnej osób trzecich. Nieodpłatnie oceniamy też podejmowane prze nich działania.


[1] Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz.U. z 2020 r. poz. 286) – dalej: pwp.

[2] P. Kostański, M. Salamonowicz [w:] J. Sieńczyło-Chlabicz (red.), Prawo własności przemysłowej. Komentarz, Art. 63, Warszawa 2020.

[3] Ibidem.